W Polsce na jednym z poprzemysłowych zbiorników wodnych w województwie kujawsko-pomorskim powstała pierwsza w naszym kraju komercyjna elektrownia fotowoltaiczna o mocy 500kW. Panele umieszczono tam na pływających platformach. Wykonawcą instalacje jest firma Arta Energy z Torunia.
Największą w Polsce instalację fotowoltaicznę z magazynem energii tworzą moduły fotowoltaiczne Selfa (890 szt.) i 1800 ogniw zasadowych o pojemności 0,34 MWh stanowiących magazyn energii. Instalacja fotowoltaiczna zajmuje teren o powierzchni 1,5 ha.
Farmy fotowoltaiczne Wąsosz, panele fotowoltaiczne w gminie Wąsosz montaż i wycena instalacji słonecznych. Kalkulator opłacalności farm fotowoltaicznych z ofertą wielu firm. Instalacje paneli PV dla firm oraz gospodarstw rolnych. Wybuduj własną farmę fotowoltaiczną i zarabiaj na energii ze słońca.
Farmy fotowoltaiczne Ostrowiec Świętokrzyski, panele fotowoltaiczne w Ostrowcu Świętokrzyskim montaż i wycena instalacji słonecznych. Kalkulator opłacalności farm fotowoltaicznych z ofertą wielu firm. Instalacje paneli PV dla firm oraz gospodarstw rolnych. Wybuduj własną farmę fotowoltaiczną i zarabiaj na energii ze słońca.
GoldenPeaks Capital zapowiada zakupy na polskim rynku fotowoltaicznym, gdzie działa przez swoją spółkę zależną Spectris Energy. Spółka chce przejąć od lokalnych deweloperów projekty farm PV, zbudować je i nimi zarządzać. W najbliższym półroczu zamierza powiększyć w ten sposób swój portfel fotowoltaiczny o ponad 1 GW.
Należąca do Grupy Kapitałowej PGE spółka PGE Energia Odnawialna jest obecnie największym producentem zielonej energii w Polsce. Posiada 20 farm wiatrowych, 29 elektrowni wodnych, 4 elektrownie szczytowo-pompowe oraz 24 farmy fotowoltaiczne. Łączna moc zainstalowana wszystkich obiektów wynosi 2433,1 MW.
Należąca do Grupy Kapitałowej PGE spółka PGE Energia Odnawialna jest obecnie największym producentem zielonej energii w Polsce. Posiada 20 farm wiatrowych, 29 elektrowni wodnych, 4 elektrownie szczytowo-pompowe oraz 24 farmy fotowoltaiczne. Łączna moc zainstalowana wszystkich obiektów wynosi 2433,1 MW. źródło: PGE, zdj. główne: Canva
I2WJQ7q. Port Lotniczy Bydgoszcz rozpoczął budowę niezależności energetycznej. Zamontowano już pierwszych 110 modułów fotowoltaicznych. Wkrótce na lotnisku powstanie jedna z największych farm fotowoltaicznych w kraju. Arkadiusz WojtasiewiczPort Lotniczy Bydgoszcz rozpoczął budowę niezależności energetycznej. Zamontowano już pierwszych 110 modułów fotowoltaicznych. Wkrótce na lotnisku powstanie jedna z największych farm fotowoltaicznych w kraju. Przebudowa zajezdni tramwajowej przy ul. Toruńskiej w Bydgoszczy Moc już uruchomionej instalacji to blisko 50 kW i kosztowała 200 tys. zł. - Cieszymy się, że lotnisko rozwija się i będzie mogło poprawić swoją sytuację finansową. Dla województwa kujawsko-pomorskiego jest to również bardzo istotne, ponieważ dążymy do tego, by więcej energii było w naszym regionie produkowane niż zużywane – powiedział Sławomir Kopyść, członek zarządu województwa kujawsko-pomorskiego. - Udział firmy Rawicom w tej inwestycji, był dla nas ważnym i priorytetowym zadaniem, w szczególności, że dotyczy to bliskiej naszej siedzibie lokalizacji, a przede wszystkim jest kolejną farmą fotowoltaiczną, której praca wpływa na poprawę środowiska naturalnego - stwierdził Adam Hłond, członek zarządu Rawicom która wykonuje instalacje na lotnisku. W 2021 roku, zużycie energii w Porcie Lotniczym Bydgoszcz wyniosło 1314 MWh, farma fotowoltaiczna o mocy 100 MWh, w ciągu jednego roku wyprodukuje 100 000 MWh czystej i taniej energii. Zakładając, że jedno czteroosobowe gospodarstwo domowe zużywa rocznie średnio 2500 kWh, wyprodukowany przez Lotnisko Bydgoszcz prąd z ekologicznych źródeł energii zapewni elektryczność dla 40 000 gospodarstw, czyli 160 000 mieszkańców regionu. Energię będą mogli spożytkować mieszkańcy Bydgoszczy oraz gminy Białe Błota. Z czystej energii skorzystają również Wojskowe Zakłady Lotnicze nr2. – Obecnie procedowane są kwestie formalno-prawne, które pozwolą na budowę jednej z największych w Polsce farm fotowoltaicznych - mówi Tomasz Moraczewski, prezes PLB. - Otrzymaliśmy decyzję środowiskową z Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Bydgoszczy na realizację tej inwestycji. To pozwala wkroczyć w kolejny etap budowania niezależności energetycznej Portu, ale również regionu. Zakładana produkcja prądu znacznie przewyższy potrzeby regionalnego lotniska. Jedna z większych w Polsce elektrowni słonecznych staje się faktem. Do rozpoczęcia budowy tej olbrzymiej farmy fotowoltaicznej potrzeba decyzji wojewody oraz wydania warunków na przyłącza przez spółkę ENEA. Ta ma na to 180 dni. Sam proces budowy farmy potrwa kilkanaście miesięcy i będzie finansowany ze środków europejskich i energii z PLB maja korzystać także pobliskie Wojskowe Zakłady Lotnicze nr w Warszawie odrzucił skargę na przebieg trasy Bydgoszcz-Toruń. Będzie kasacja?Polecane ofertyMateriały promocyjne partnera
Pod koniec kwietnia największa prywatna spółka energetyczna w Polsce, Grupa ZE PAK ze stajni Zygmunta Solorza, opublikowała raport finansowy dotyczący ubiegłego roku. Wiele się wtedy działo. – Z całą pewnością rok 2021 był rokiem przełomowym nie tylko dla ZE PAK, ale dla europejskiego i polskiego rynku energetycznego. Bezprecedensowy wzrost cen uprawnień do emisji CO2, destabilizacja rynków energetycznych Unii Europejskiej spowodowana wzrostem zapotrzebowania na gaz i zachowaniami Gazpromu – które jak już dzisiaj wiemy, były prologiem do rosyjskiej inwazji na Ukrainę, jak również skokowy wzrost ceny energii elektrycznej w Polsce – wszystkie te wydarzenia tworzyły wyjątkowo niestabilne otoczenie dla działalności producentów energii elektrycznej – napisał w dołączonym do raportu liście do inwestorów Piotr Woźny, prezes zarządu ZE PAK. Największa elektrownia słoneczna w Polsce Mimo to firma, którą kieruje, zrealizowała co najmniej kilka ważnych projektów mających duże znaczenie dla rozwoju zielonej energetyki nad Wisłą. – W rekordowo krótkim czasie udało nam się zbudować i oddać do użytkowania największą w Polsce elektrownię słoneczną o mocy 70 MW. Instalacja jest zlokalizowana na zrekultywowanych gruntach pogórniczych w miejscowości Brudzew – pisze we wspomnianym liście Piotr Woźny. Zwraca przy tym uwagę, że przy budowie tej farmy zatrudnienie znaleźli pracownicy Grupy Kapitałowej ZE PAK, którzy jeszcze kilka miesięcy wcześniej pracowali przy wydobyciu węgla brunatnego na tych terenach. Niewykluczone, że takich osób będzie więcej. W raporcie rocznym ZE PAK znalazła się bowiem bardzo ciekawa informacja. – Trwają prace projektowe związane z budową kolejnej farmy fotowoltaicznej o mocy znamionowej około 200 MWp na terenie po odkrywce Adamów, znajdującym się w obszarze gminy Przykona – czytamy w nim. ZE PAK ma już między innymi prawomocną decyzję środowiskową dotyczącą tej budowy. Stara się o kolejne zezwolenia administracyjne i wysoce prawdopodobne, że wkrótce rozpocznie budowę kolejnej dużej farmy słonecznej. Fotowoltaika w Polsce. Kierunek ewolucji Przeprowadzone już i planowane inwestycje ZE PAK świetnie pokazują kierunek ewolucji polskiej fotowoltaiki – od dominacji mikroinstalacji w kierunku wielkoskalowych projektów. Potwierdzają to twarde dane. Według danych Agencji Rynku Energii na koniec lutego w Polsce było zainstalowanych 8,77 GW instalacji PV, z których 6,57 GW – a więc około 75 proc. – przypadało na mikroinstalacje prosumenckie. W 2019 roku, według danych SBF POLSKA PV, udział ten wynosił około 79 proc., w 2020 roku 82 proc., a na koniec 2021 roku 76,4 proc. Większe farmy słoneczne ewidentnie więc znaczą coraz więcej w polskiej energetyce. Budowie większych farm słonecznych w Polsce coraz bardziej sprzyja państwo. Od 2020 r. fotowoltaika znaczy coraz więcej w aukcjach OZE organizowanych przez Prezesa URE. Wtedy instalacje fotowoltaiczne zrównały się liczbą ofert oraz zakontraktowaną mocą z elektrowniami wiatrowymi. Pierwsza tura aukcji OZE w 2021 roku wykazała już natomiast dużą przewagę projektów fotowoltaicznych nad projektami wiatrowymi. W wyniku rozstrzygnięcia tych aukcji może powstać ponad 2 GW instalacji PV. Drugą turę aukcji w 2021 roku również zdominowała fotowoltaika – dzięki temu możliwe, że pojawią się farmy o łącznej mocy ponad 800 MW. Wyraźnie też widać na rynku, że przybywa inwestorów zainteresowanych fotowoltaiką. Pozytywnie odczuwa to np. Corab, polska firma, która od blisko 30 lat specjalizuje się w produkcji konstrukcji wspornych pod fotowoltaikę oraz dystrybucji pozostałych elementów systemów PV. Sprzedaje je w Polsce oraz eksportuje. – Rośnie nie tylko zainteresowanie fotowoltaiką wśród przedsiębiorców, ale i wzrost średniej mocy farm. Z uwagi na system aukcyjny wcześniej sporo budowało się parków solarnych jednomegawatowych. Teraz zaczynają dominować inwestycje o mocy powyżej 5 czy 10 MW. W Polsce prowadzimy już zaawansowane rozmowy związane z projektami 50 oraz 100 MW – mówi Piotr Markowski, prezes zarządu spółki Corab. Zauważalnym trendem na rynku fotowoltaicznym jest – jego zdaniem – inwestowanie w energię słoneczną przez przedsiębiorców chcących obniżyć koszty bieżącej działalności. OZE. Rośnie świadomość ekologiczna biznesu – Rośnie także świadomość ekologiczna w biznesie, rośnie grono firm, które chcą być postrzegane jako sprzyjające środowisku. Z kolei działający nad Wisłą dostawcy globalnych koncernów i podmiotów oczekują od swoich lokalnych dostawców, by produkty lub komponenty, jakie oferują, miały „zielony ślad”, co siłą rzeczy skłania je ku fotowoltaice – tłumaczy. To z kolei można łączyć z rosnącym zainteresowaniem w Polsce inwestycjami w farmy fotowoltaiczne w formule PPA, czyli Power Purchase Agreements, w których sprzedaż energii odbywa się na zasadach długoterminowej umowy dostawy energii elektrycznej między dwiema stronami: producentem i konsumentem tej energii. Tutaj wsparcie państwa w formie systemu aukcyjnego zakupu energii jest zbyteczne. Umowę PPA podpisano np. w wypadku wspomnianej farmy zbudowanej przez ZE PAK w Brudzewie. Odbiorcą całej energii elektrycznej wytworzonej przez farmę, przez 15 lat jej planowanej pracy, jest Polkomtel, spółka zależna Cyfrowego Polsatu. – W Corab dostrzegamy potencjał, jaki tkwi w farmach fotowoltaicznych. Rozwijamy linię konstrukcji wolnostojących, które sprawdzają się przy wielkoskalowych inwestycjach. Dotyczy to tradycyjnych systemów kierowanych na południe, ale i wschód–zachód czy systemów nadążnych – trackerów – mówi Piotr Markowski. Jego zdaniem rośnie też bardzo ciekawy rynek konstrukcji agro, dla którego jego firma także oferuje dedykowane rozwiązania PV, pionowe konstrukcje wolnostojące, które mogą pełnić nie tylko funkcję fotowoltaiczną, ale również np. ogrodzenia. Prądu ze słońca będzie w Polsce jeszcze więcej.
Farmy fotowoltaiczne Na świecie oraz w Polsce mamy ogromny przyrost inwestycji w farmy fotowoltaiczne dla celów komercyjnych. Jesteśmy firmą z wieloletnim doświadczeniem w branży. Współpracujemy z wieloma inwestorami w Polsce i Europie. Ta współpraca owocuje coraz większym doświadczeniem dla nas i Inwestorów. Pozyskujemy grunty pod farmy fotowoltaiczne Sprawdź warunki czy twoja działka spełnia wstępne oczekiwania inwestorów: • powierzchnia minimalna działki lub działek sąsiadujących ze sobą – 2 ha, minimalna szerokość działki - 50 metrów • klasy bonitacyjne gleb: IV, V, VI – na działce nie może występować III klasa chyba, że istnieje możliwość wydzielenia odrębnej działki o odpowiedniej powierzchni; • dostęp słupa linii średniego napięcia (15 kV), najlepiej gdy jest na działce, jednak może znajdować się w odległości do około 350m, nie w linii prostej, lecz w możliwym przebiegu trasy kablowej • teren niezalesiony, niezalewowy, niepoprzecinany rowami melioracyjnymi, nie leżący w strefach bezpośredniego zagrożenia powodzią czy też intensywnej erozji gleb (ze względu np. na osuwiska); • dostęp do drogi publicznej; • ukształtowanie terenu (płaskie lub nachylenie w kierunku południowym) • przeznaczenie w Miejscowym Planie Zagospodarowania Przestrzennego - zabudowa przemysłowa lub tereny przeznaczone pod elektrownię fotowoltaiczne, odnawialne źródła energii lub brak Miejscowego Planu Zagospodarowania Przestrzennego; • minimalna odległość od budynków mieszkalnych to 50m; • odległość od Głównego Punktu Zasilania z dostępną mocą przyłączeniową do 7 km • obszary nieobjęte formami ochrony przyrody, chyba że planowana inwestycja nie jest sprzeczna z zapisami uchwały konkretnej formy np. obszar chronionego krajobrazu; • unikamy stref ochrony konserwatorskiej i archeologicznej. Projektujemy farmy fotowoltaiczne Przedstawiamy etapy projektowania farmy fotowoltaicznej: - W celu wykonania projektu lub koncepcji farmy fotowoltaicznej niezbędna jest mapa do celów projektowych. - Zgodnie z prawem energetycznych na rozpatrzenie wniosku OSD (Operator Systemu Dystrybucyjnego) ma do 150 dni (w przypadku przyłączenia do SN). W praktyce czas ten zazwyczaj oscyluje od 1 do 2 miesięcy. Należy zaznaczyć, że po złożeniu wniosku inwestor jest zobowiązany do wpłaty zaliczki na poczet przyłączenia w ciągu 14 dni od daty złożenia wniosku w wysokości 30 zł/kW. Należy dodać, że podstawą zajęcia się wnioskiem przez OSD (Miejscowy Plan Zagospodarowania Przestrzennego) jest przedstawienie zapisów, z których będzie jednoznacznie wynikać, że istnieje możliwość budowy na wskazanej działce instalacji OZE (Odnawialne Źródła Energii) powyżej 100 kW. - Uzyskanie decyzji środowiskowej dopuszczającej budowę elektrowni PV jest wymagane w przypadku, gdy teren zabudowy jest większy niż 1 ha. W przypadku terenów chronionych obowiązek uzyskania decyzji środowiskowej jest już dla obszaru zabudowy powyżej 0,5 ha. - Wstępny projekt koncepcyjny wykonujemy aby stwierdzić czy na danym terenie uda się umieścić zaplanowaną przez Inwestora ilość modułów. Przygotowanie koncepcji technicznej w zakresie doboru mocy farmy fotowoltaicznej, wyboru urządzeń, umiejscowienie modułów fotowoltaicznych. Projekt koncepcyjny pozwala na prognozowanie rocznych uzysków energii i określenie wydajności, skali zwrotu inwestycji oraz wstępny kosztorys dla inwestora. - Projekt budowlany jest gotowym dokumentem, który możemy złożyć do odpowiednich organów administracji, aby starać się o pozwolenie na budowę w Starostwie Powiatowym jeśli jest wymagany. Nasza firma dostarczy sprzęt na miejsce budowy we właściwym momencie Dzięki współpracy z producentami, a także dzięki posiadaniu własnego zaplecza magazynowego, dostarczymy wszystkie potrzebne podzespoły do budowy farmy fotowoltaicznej w odpowiednim momencie. Zgranie w czasie jest ważne dla kosztów budowy.
W internecie jest wysyp takich ogłoszeń. Umowy podpisuje się zwykle na co najmniej 29 lat, a za dzierżawę można dostać około 15 tys. zł rocznie za hektar. Firmy zapewniają, że umowy, które oferują, są atrakcyjne dla właścicieli gruntów i nie stanowią niebezpieczeństwa. Jednak zdaniem prawników warto ostrożnie podchodzić do takich W umowach mogą kryć się pułapki. Zdaniem prawników w ich efekcie właściciel ziemi może np. stracić prawo do dysponowania gruntami sąsiadującymi z wydzierżawianą działką lub prawa do dopłat. - Zdarza się, że prawo do wynagrodzenia przysługuje tylko za efektywnie wykorzystywaną część działki - komentuje adwokat Marlena Słupińska-Strysik na łamach ''Gazety Wyborczej’’.Ponadto wynagrodzenie, które teraz wydaje się atrakcyjne, po kilku latach może wydawać się bardzo niskie. Powodem jest inflacja. Dlatego należy starannie doprecyzować zasady waloryzacji także: Fotowoltaika już nieopłacalna? Ekspert przekonuje: Zwróci się w mniej niż 10 latKolejnym niebezpieczeństwem dla właściciela gruntu może być upadłość firmy fotowoltaicznej. W takim wypadku może się okazać, że właściciel będzie musiał tolerować na swoim gruncie infrastrukturę, bez prawa do jej demontażu i nie będzie otrzymywać z tego tytułu żadnego fotowoltaiczne proponują długoterminowe umowy, bo zależy im na długoterminowej eksploatacji gruntu. Zwłaszcza, że projekty objęte takim systemem mogą korzystać z unijnego wsparcia przez okres 15 lat. Długi okres trwania umowy rodzi też obawy właścicieli gruntów o to, czy w przyszłości nie stracą swoich działek. Według Marleny Słupińska-Strysik tego typu umowy są jednak bezpieczne i nie prowadzą do tzw. zasiedzenia. W przypadku umów dzierżawy firma fotowoltaiczna występuje bowiem w charakterze tzw. posiadacza zależnego. Nie może więc zasiedzieć nieruchomości, nawet jeśli działa w złej Magiera, prezes Polskiego Stowarzyszenia Fotowoltaiki radzi z kolei właścicielom gruntów, aby dokładnie zapoznawali się z całą treścią umowy i wyjaśniali każdy niejasny zapis. Według niej poza wysokością czynszu dzierżawnego warto zwracać także uwagę na kompetencje i doświadczenie firmy z którą podpisuje się umowę. Ma to znaczenie, czy inwestor w ogóle zrealizuje przedsięwzięcie i w jakim terminie. W przypadku umów dzierżawy gruntów pod farmy fotowoltaiczne właściciele gruntów uzyskują czynsz dopiero wówczas, gdy inwestycja rzeczywiście powstanie. Wartość tego typu przedsięwzięć wynosi zazwyczaj ponad 2 mln zł. Oceń jakość naszego artykułu:Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze nie wiecie, ze farme fotowoltaiczna mozna stawiac na gruncie IV kategorii lub gorszej. Z takiej ziemi nie ma plonow. Ta sa laki. wiejski.. 11 miesięcy temuBardzo ogólnikowy artykuł, a tak naprawdę materiał reklamujący usługi prawników. Dostałem kilka projektów umów ostatnio do mojej nieruchomości i ilość niekorzystnych zapisów dla wydzierżawiającego (rolnika, zazwyczaj) jest bardzo duża, za duża. Brak zabezpieczenia czynszu dzierżawnego, dowolność w przenoszeniu dzierżawy na osoby trzecie, (wymagają takiej zgody) Czynsz tylko gdy będą budować, i tylko od powierzchni farmy, do czasu budowy proponują 100 zł i mówią że mają koszty operacyjne a elektrownia może nie powstać ostatecznie; mogą dokonywać podziałów geodezyjnych według własnych upodobań; DRŻYJCIE NAIWNI WŁAŚCICIELE. Trzeba to wszystko 4 razy przeczytać i zrozumieć każde słowo i zdanie w 100% A prawda jest taka że gdy mają taką umowę dzierżawy za 100zł/ha podpisaną na 29 lat to ELDORADO!! Mogą rozwijać projekty, sprzedawać umowę dzierżawy ( dokonywać cesji umowy dzierżawy) na inne firmy. Tutaj jest problem, bo nasz dzierżawca może się okazać że mieszka na cyprze lub w panamie lub nie daj Boże Jersey lub innym Brytyjskim raju podatkowym (a jest ich kilka). Ważne, trzeba poczytać o perspektywach farm fotowoltaiki na 2030,, 2040 itd bo tak będzie gdy już powstanie farma F-V. Perspektyw jest mnóstwo, również są zagrożenia, więc trzeba czytać oglądać i słuchać a przede wszystkim myśleć. To jest szansa na ogromny zarobek dla firm fotowoltaicznych, jednocześnie pazerność nie zna granic i biorąc pod uwagę poziom wiedzy, wykształcenia i niestety naiwność i podatność na manipulację dużej części właścicieli ziemi (rolnicy, często biedni bo gospodarujący lub posiadający niskiej klasy grunty) Wstyd, wstyd przedsiębiorcy, płacicie 1000-3000zł za hektar handlowcom/ pracownikom gdy podpisują umowy a ciemnym rolnikom wmawiacie że 100zł to jest właściwa cena za taki sam podpis i także przekazanie praw do dysponowania nieruchomością na 29lat !! DWADZIEŚCIA DZIEWIĘĆ LAT. Trzeba płacić sprawiedliwą cenę! marcinnnnn11 miesięcy temu29 lat to za długo umowy powinny być na 10 lat maksymalnie z możliwością przedłużenia na kolejne 10 lat jeśli właściciel się zgodzi , a jeśli się nie zgodzi to umowa wygasa samoistnieSzerfenber11 miesięcy temuNikt nie pisze że podatek od takiej farmy to podatek od nieruchomości i prowadzonej działalności pozarolniczej. Ok 20 tyś za hektar. Podatek dla inwestora to koszt 2 procent od wartości całej inwestycji. Inwestorzy zazwyczaj spółki z kapitałem 5 tyś zł, korzystają z wczasów podatkowych aby w przyszłości tym podatkiem obciążyć właściciela gruntu. Ważną też jest kwestia że powyżej 100kw czyli 1/10 MW to jest zabudowa przemysłowa a nie zabudowa infrastruktury technicznej i taką farma ma całkowicie inne warunki zabudowy. Większość farm to nielegalne zabudowy które nadzór budowlany nakaże rozebrać. Leodewink 11 miesięcy temuWreszcie artykuł na WP dobrze przygotowany i merytoryczny. Zajmuję się pozyskiwaniem gruntów pod farmy i w pełni z opisem się zgadzam. Jedyna nieścisłość, to temat utylizacji po 29 latach, panele na farmach są wymieniane maksymalnie co 10 lat i po prostu sprzedawane, bo chętnych na nie jest aż za dużo. Najważniejsza jednak jest sama umowa i zawsze doradzam właścicielowi działki wizytę u prawnika, bo niespodziewanie szybciej wtedy umowę podpisujemy, bo jest po prostu korzystna dla obu stron :) Kwoty 15-18 tys. od 1 hektara są nie do końca prawdziwe, bo pojawiają się tylko wtedy, gdy zapis w umowie określa faktyczną powierzchnię wykorzystaną pod farmę, a to oznacza, że trzeba odjąć 30% z tej kwoty. Przy uczciwej umowie jasno jest napisane, że firma płaci za cały teren ogrodzony pod farmę, ale wtedy jest to stawka około 12 tys. zł./1 ha., co i tak jest o wiele więcej, niż te 15 tys. zł. u konkurencji :) Ale żeby to zauważyć w umowie, to zdecydowanie do prawnika trzeba się udać. Jeszcze raz brawo dla autora artykułu!
20 maja hiszpański koncern Q-Energy przejął od podlegnickiej gminy Miłkowice w 29-letnią dzierżawę ponad 200 hektarów dawnych pól irygacyjnych. Planuje na tym wielkim terenie budowę jednej z największych farm fotowoltaicznych w Polsce. Prawne przygotowanie inwestycji zajęło trzy fotowoltaiczna w gminie Miłkowice składać się będzie z trzech części. Panele zostaną zamontowane w miejscowościach Dobrzejów i Jakuszów. Wszystko zostanie połączone kablem energetycznym o długości 14 kilometrów. Prąd pochodzący z tej farmy będzie będzie sprzedawany firmie wynika z dokumentów planistycznych gminy, farma fotowoltaiczna ma powstać w rejonie gdzie dominują głównie tereny nieeksploatowanych pól irygacyjnych, a także tereny po poligonach wojskowych, które obecnie wykorzystuje się jako łąki. – Przywiezionych tutaj zostanie prawie 170 tysięcy paneli elektrycznych - 500 ciężarówek. To będzie najnowsza światowa technologia, stosowana obecnie. Przewidywany czas długości życia tego projektu to jest 25 lat, czyli przez 25 lat ta elektrownia będzie dostarczała prąd – powiedział Radiu Wrocław Dawid Stachura, wójt gminy Miłkowice. REKLAMA– Na dzierżawionej działce wnioskodawca zamierza zlokalizować instalacje fotowoltaiczne na lekkiej konstrukcji stalowej, wbijane w grunt wraz z infrastrukturą techniczną i elektroenergetyczną. Po zakończeniu dzierżawy całość instalacji zostanie usunięta – czytamy w podjętej w tej sprawie uchwale Rady Gminy Miłkowice. Wójt gminy Miłkowice Dawid Stachyra powiedział w rozmowie z Radiem Wrocław, że liczy na dłuższą pracę nowej farmy fotowoltaicznej niż zakłada to obecny kontrakt dwudziestodziewięcioletni. Wójt przewiduje, że do budżetu gminy Miłkowice może wpływać w związku z tą wielką inwestycją dodatkowo do pięciu milionów złotych rocznie. Warto w tym miejscu przypomnieć, że aktualne wpływy do budżetu tej podlegnickiej gminy (od wszystkich podmiotów prawnych) - to zaledwie kwota 1 mln 200 tysięcy złotych fotowoltaiczna w gminie Miłkowice ma rocznie wytwarzać 117 megawatów czystej energii. Dla porównania i pokazania skali tej wielkiej inwestycji, to aż o 47 megawatów więcej niż produkcja największej obecnie polskiej elektrowni słonecznej w Brudzewie k. Gniezna w mogła dojść do skutku dzięki wielkiemu uporowi samorządowców i pomocy parlamentarzystów. Jeszcze kilkanaście miesięcy temu realizacja tego wielkiego projektu był bardzo mocno zagrożona. Resort środowiska odmówił udzielenia zgody na budowę farmy fotowoltaicznej na tym terenie ze względu na zalegające podziemne pokłady węgla brunatnego.
farmy fotowoltaiczne w polsce mapa